wtorek, 26 marca 2013

ŚWIĘTO PATRONKI

W dniu dzisiejszym przypada osiemdziesiąta rocznica śmierci patronki naszej szkoły - Leokadii Bergerowej. Dzień ten uczciliśmy uroczystym apelem oraz złożeniem kwiatów na grobie patronki.


                                                                Leokadia Bergerowa
25 listopada 1890 – 26 marca 1933


Leokadia (z Grzebskich) Bergerowa urodziła się 25 listopada 1890 roku w Jackowie. Była najmłodszą córką Wacławy z Waśniewskich i Leona Grzebskiego. Rodzinny dom Leokadii był domem otwartym, słynącym z gościnności, przepełnionym patriotyzmem, szacunkiem dla ludzi i pracy. Bracia Leokadii byli znanymi działaczami społecznymi, a stryj Feliks Grzebski – pionierem spółdzielczości rolniczej oraz posłem na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej. Po ukończeniu pensji w Warszawie Leokadia Grzebska powraca w rodzinne strony, gdzie zajmuje się pracą społeczną;
1912 – ukończenie kursu pszczelarsko – ogrodniczego w Warszawie.

Praktyka ogrodnicza w zakładzie w Żbikowie (powiat przasnyski).

1914 – rozpoczęcie studiów w Wyższej Szkole Ogrodniczej w Warszawie.

Po ukończeniu studiów zajęcia praktyczne ze studentami uczelni.

Wyjazd do Czech w celu zapoznania się z metodami pracy instruktora ogrodnictwa.

Praca w charakterze instruktorki rolnictwa i ogrodnictwa przy Związku Kółek Rolniczych w powiecie płockim.

Współorganizowanie kursów, zjazdów, wystaw, pokazów, pisanie broszur o tematyce ogrodniczej.

1919 – 1923 – nauczycielka ogrodnictwa w Szkole Rolniczej Męskiej w Niegłosach.

1921 – Leokadia wyszła za mąż za Stanisława Bergera - nauczyciela hodowli.

23 kwietnia 1923 – swą działalność rozpoczyna Szkoła Rolnicza Żeńska w Trzepowie, której kierownikiem zostaje Leokadia Bergerowa.

Leokadia Bergerowa zmarła na skutek wylewu 26 marca 1933 roku. Osierociła dwoje dzieci: Leokadię i Stanisława.

„Leokadia Bergerowa pilnie nadzorowała prace związane z budową obiektów szkolnych, jeździła do Sejmiku Płockiego i Ministerstwa Rolnictwa, by wykazywać braki i usterki w wykonywaniu poszczególnych fragmentów budowy, zabiegała o nowe fundusze. Szkoła w Trzepowie stała się dziełem Jej życia. Oddanie się bez reszty pracy, wysokie wymagania, jakie stawiała sobie, nauczycielom i uczennicom sprawiły, że pośród ruin wyłonił się obraz wzorowej placówki oświatowej, wyróżniający się planowością zabudowy i ogrodu, estetyką otoczenia. Pochłonięta tworzeniem od podstaw szkoły oraz pracą dydaktyczną, wychowawczą i społeczną nie miała czasu na sprawy osobiste, uważając je za mało istotne wobec zadania, którego się podjęła (…). Życzliwą, skromną i cichą osobą pozostawała do końca…”
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz